Cześć, chciałem się podzielić informacjami odnośnie mojej uprawy.
Możliwe że ktoś będzie szukał informacji odnośnie hodowli
Jednocześnie może ktoś coś mi podpowie
13.04 ciastko nakuwałem igłą 10 razy 0.1mm i trochę widelcem (spryskane środkiem do dezynfekcji)
zalanie pudełka wodą z kranu (tak, wiem że powinienem użyć wody przegotowanej lub butelkowanej)
Nasączanie trwało chyba 7h (w tego pokojowej) po czym wylałem wodę do końca
Nalałem około 200 ml wody do worka i tak trzymałem nad meblami z dostępem do światła w temp około 22.5C
23.04 pojawiły się pierwsze piny
Przez noc nie zaglądałem do nich więc może nawet dzień przed wieczorem już się pojawiły piny.
Do tej pory nie wachlowałem ani nie pryskałem wody (jedynie z ciekawości otwierałem i zerkałem wstrzymując oddech)
Wylałem wodę z worka i zacząłem pryskać worek 1 2 razy dziennie i wachlować około 3 razy
25.04 Wow jaki ich dużo
Ilość muchomorów przekroczyła moje oczekiwania, ale tego dnia zrozumiałem, że powinienem obkleić boki pudełka czarną taśmą, ponieważ grzybki rosną w dół i boki. Czytałem wiele poradników, ale mało wspominało o tym.
Tutaj fotka tych szaleńców
Ktoś ma jakieś zastrzeżenia, poza tymi co już wiem, że powinienem zrobić inaczej ?
Mam też pytanie, ścinać kosmitów zanim pęknie błona czy chwile po otwarciu ?
Pozdrawiam i myśle że za 3 dni będą do cięcia.
EDIT - nie mogę pisać komentarzy, ani dodawać wątków.
Napisałem rozprawkę już 2 razy i 3 raz mi się nie chce
W skrócie - suszylem w piekarniku z uchylonymi drzwiami około 5 h w 50C
Po wypiciu 3.2g GT ani ja ani dziewczyna nic nie poczuliśmy.
Czy myślicie ze zniszczyłem 170g zbioru ?