Wybralem w pt z paczkomatu , w Nd był start paki ze tak sie wyrażę , cos chyba nie tak ?

Rozumiem , potrzeba cierpliwosci , 2-3 x dziennie otwieram to i wachluje , zeby powietrze świeże było , nie pryskam wopda po bokach woreczka , po wewnetrzenj stronie jak na razie ? , czyli jka na razie wszystko ok w miare ?

Dziękuję za pomoc, wszelkie rady mile widziane, jestem początkujący w tej dziedzinie , choć przekazuje im odpowiednia energię, robię to z sercem, nie na odpierdol, tak że wszelkie rady mile widziane, dziękuję z góry.

Myślę że za ok. 5 dni możesz zbierać - takim rzetelnym wyznacznikiem czy są już do zbioru są kapelusze - jeśli są otwarte, a zasnówki popękane, wtedy nastał na nie czas i tak, kiedy złapiesz grzyba zobaczysz z jaką łatwością się je wyrywa - nie ucinaj ich, a rwij

Co do robienia odcisków, wszystko masz na forum, wystarczy poszukać

Niesamowicie to Ty podskoczysz ale ze złości gdy tak wyrwany grzyb nie przybije Ci stępla.
To grzyby do WYKRĘCANIA.
Jak chcesz znaczki to musisz dać im podrosnąć albo słabo posypią. Tak minimum do wyprostowania blaszek u paru wypatrzonych sztuk.

Jak nie ma jakiegoś lekkiego źródła ciepła to przynajmniej w przeciągu.
Żryj żując jak koza.

Powiedz mi bo tych nie jadłem nigdy, tylko łysiczke, to co na gazecie to na raz mozna zajeabc , czy za duzo ?

Dzieki za odpowiedz, to bym sobie zrobił tripa hahah, musze wage teraz kupić , a jak sie juz ładnie wysuszą to gdzie to trzymać w szczelnym słoiku czy żeby miało dostęp do powietrza ? , Rozumiem tez ze kapelusz, czy łodyga to pod kątem zawartości psylocybiny nie ma znaczenia ? ,kładę wysuszonego grzyba na wagę, odmierzam i dalej to juz wiadomo... , kurde ciekaw jestem ich działania , jak piszesz że sa cięższe niz łysiczka ) , ile to bedzie schło ?

" tylko weź poprawkę na zawartość wody przy odważaniu porcji "

Tego nie czaję do końca ? W grzybie jest ileś tam % wody , no ale skąd wiem ile ?, jeżeli to o to chodzi ?

*W

Czyli 2 -3 g takich suszonych moge zapodac smiało ?

Nic podobnego , 2,5 g to jakaś smieszna dawka, to co jest wyżej na zdjęciu , to wziąłem 2/3 z tego co tam na gazecie leży, trip świetny, bez odmierzania wagi zarzucanych grzybków , jak i wcześniej ważenia surowych , a potem suchych.

Jazda nie była aż tak mocna, powiedział bym idealnie trafiona, miewałem o wile mocniejsze, ale tez za zbyt mocnymi nie przepadam

Czyli zrobiłeś tak jak Ci kazali i się zjebało. Coś takiego... Jak to możliwe? Niedopomyślałeś? A czym lałeś?