Witajcie

Jak w temacie chciałbym z pełnym szacunkiem zacząć przygodę ze światem grzybów a jestem nowy w temacie.
Szukam doświadczonej osoby, z którą w poczuciu bezpieczeństwa będę mógł odbyć swoją pierwszą podróż- jest to dla mnie niezwykle ważne.
Mieszkam w wojewódżtwie lubeslikim, Miasto Zamość.

Proszę o kontakt, dziękuję i pozdrawiam

Łukasz

To poczytaj Junga. Takie coś, chyba u psychiatry albo w jakiejś innej instytucji by dało rady.

Hey, dzięki za odpowiedź.
Jaki gest masz na myśli?
Uważasz że jestem tutaj na przeszpiegi?
Brałem już udział w ceremonii Ayahuaski w Czechach w tym roku.
Od tej pory moje życie całkowicie się zmieniło. To mam na myśli pisząc o przebudzeniu.
Czuję że doświadczenia z grzybami są tym co dalej jest mi potrzebne do odkrywania wyższego szczebla wtajemniczenia. Sensu bycia.
Życzę ci wszystkiego dobrego!

Łukasz

@Uk, Wy to zawsze potraficie mi poprawić humor! Jungowska Alchemia?? I starania geniuszy do naprawiania w ludziach tego co zabrakło im samym. Czółej szczerości wobec samych siebie. I będą naprawiać to tym co pomoże zrozumieć, że nikt ich nie potrzebuje. xD xD xD
Dzięx, obejdziemy się smakiem.

@Outwar77 jak będziesz chciał się skontaktować to pewnie wiesz kogo możesz o to zapytać. Chętnie się poznam ale z góry zaznaczam, że nie będę robił za żadnego guru bo na razie to sam mam ZA DUŻO DO ZROBIENIA i niestety mało kto chce w tym pomóc.

Uk are the best! God bless the Queen!

Spoko, napiszę. I ciekawe bo mam znajomego który twierdzi, że obraca się w zamojskich klimatach.
Przepracowania to ja mam sporo ale ze stressu bo niestety siecią informatyczną tego kraju rządzą pojeby, albo w najlepszym przypadku przygłupy które JEDYNE co potrafią robić to manipulować durniami i CIĄGLE liczyć na lepsze skutki.
Czysty imbecylizm. Aż chce się rzucić to wszystko w cholerę. To oni powinni się leczyć, a nie podróżnicy tacy jak my.
Oby nigdy Cię tak nie zmanipulowano i uważaj z kim się zadajesz bo niektórzy choć pozornie fajni bywają głupsi niż jakakolwiek ustawa mogłaby przewidzieć, a po psychodelikach bardzo łatwo dać się wykorzystać. Z fartem! Nie daj sobie zrobić papki z mózgu.
Bo pomaga - to się bezinteresownie.
Nie jesteśmy żydami!

Jasne, Jungowe dzieła ajakże popieram! To było mądre JUŻ TAK DAWNO TEMU. Ale to nie oznacza, że nie może być MĄDRZEJSZE. Czytanie to jedno ale ważne jest też pisanie WŁASNYCH dzieł. PROGRESS.
Lepiej mi wytłumacz JAK nasi tępi psychiatrzy chcą leczyć psychodelikami bez fundamentalnego ROZWOJU. Nie ma leczenia bez rozwijania. Te kwestie są ściśle ze sobą skorelowane. Szczególnie pod wpływem psychodelików. Ale oni wolą fundować pacjentom wycinanie kwiatuszków, lepienie plasteliny i malowanie obrazków.
I palenie szlugów. O to jest bardzo ważne! Żeby zajebać potem pacjenta rakiem.
Włeb niech się jebną! Bo się małpy dziwią, że psychodelik może nie być super skuteczny.
Jedynymi którzy MUSZĄ go najpierw przyjąć, są --->ONI!

Jakim sadystą trzeba być żeby biednym świrkom utrudniać edukację?!

Jak chcesz to skasuj tego maila świeża duszo.

Nieraz się myśli o tym, jakie by musiały być spełnione uwarunkowania, żeby motywacja była stabilna a nie od najebki do najebki, odradzać się i tracić potencjał jak ta grzybnia po kolejnym cyklu.

Huj, łap wibracje z za oceanu:
https://m.youtube.com/watch?v=JZwCdftX514

I ucz się jak wasi tępi lekarze wykańczają dzieło selekcji negatywnej państwowego darwinizmu a la hamericano.
Wiesz, mają tytuły i prawo - zmuszenia do leczenia. I dziwią się małpy, że chęci brakuje. Bo czassu na zawód już państwo nie zwróci. Po co się kłóci? Nie może wrócić? Życiowy hazard. Gdzie KURWY rozdają znaczone karty.

Człowiek to powinien mieć taką pasję, żeby nie tylko robić pod siebie, a mieć na uwadze innych chudziaków. Żeby to było bardziej dostosowane pod kątem egzystencji. Lepiej żeby więcej ludzi mogło żyć na poziomie.

Ale ja gówno wiem i w dupie byłem.
Nie zwracaj uwagi. To tylko takie pierdzielenie pogiętego pasjonata.
Gówno warte.

Tia... polemizuj, polemizuj.
I WYTŁUMACZ MI, DLACZEGO, gdy mogłem żyć TAK JAK CHCIAŁEM - W KRAJU WOLNOŚCI - to za młodu paląc tam trawę (NIE ZA DUŻO!) i jedząc czasami psychodeliki - RZUCIŁEM PAPIEROSY! A po powrocie do polski,- RZUCIŁEM TRAWĘ! - I NIE MIAŁEM Z TYM WIĘKSZYCH PROBLEMÓW - I NIE MIAŁEM TEŻ WIĘKSZYCH PROBLEMÓW ZE SKOŃCZENIEM WTEDY EGZAMINÓW - nawet z niezłymi wynikami!
NIC TAK NIE SZKODZI JAK STRESS!
I to nie substancje psychoaktywne wywołują problemy - TYLKO TOWARZYSZĄCE IM PROBLEMY ZE SZKALOWANIAMI I PRZEŚLADOWANIAMI (rodzinnymi, państwowymi lub przestępczymi) - inwersyfikującymi na negatywny, wpływ uwrażliwiających substancji psychoaktywnych.
TO PRAWO SZKODZI NAJBARDZIEJ : Problemy -->Choroby!
Szczególnie wrażliwym emocjonalnie ludziom którzy sięgają po substancje psychoaktywne. NIC TAK NIE POMAGA JAK ZADOWOLENIE - pozytywnie neuromodulujący wpływ neuroplastyczności po serotoninie. Takie błahostki jak psychodeliki czy marihuana nie stanowią żadnego problemu przy ODPOWIEDNIM PRAWIE! - bo nie uzależniają.
Tylko najważniejsza jest tu zasada paracelsusa : "TO DAWKA CZYNI TRUCIZNE!"
WIĘC możemy żyć -->TAK JAK CHCEMY, albo będą problemy.
I proszę, bez zbędnej polemiki.
Pozdrawiam.

https://m.youtube.com/watch?v=9NXHNGuUt8o

^^

To mniej więcej wygląda tak, że zarzucasz, po czym wracając do rzeczywistości układasz sobie w głowie.

Grunt, to znaleźć sobie grupę o tych samych poglądach. Nie ma sensu wciskać komuś czegoś, czego nawet nie potrzebuje.

@Alinoe Bo tylko głupcy zarzucają innym błędy. Projekcje? "Milczenie jest złotem." "Milczenie owiec."
Układasz w głowie? Tak bardzo tego potrzebuję?? Kurwa, jak głupim trzeba być, żeby robić to poprzez media społecznościowe?? Jeszcze jakby umieli to robić... Przygłupom zachciało się sporządzać profile psychologiczne. xD I DALEJ NIE WIDZĄ SWOICH BŁĘDÓW. JAK WIELKIMI TRZEBA BYĆ GŁĄBAMI ŻEBY TAK SPIERDOLIĆ SYTUACJĘ. I NIE ZROBIĄ KOMPLETNIE NIC REALNIE POTRZEBNEGO.
Wasi cyberwładcy - zarobieni WHUJ, i w dupie mający biednych obywateli. Już szykują sobie konfe która zabezpieczy ich majątki, utrwali kapitalistyczny wyścig szczurów i zapoda solidną dawkę opium dla ludu. Cieszę się, że choć troszkę mogłem pomóc. Bo planów to i tak już tu nie spełnię. Już nawet nie chcę. Liczyć na nich to jak liczyć na zbawienie. Dla mnie nieosiągalne.
Pomyślnych wiatrów!

Ta, masz rację... nic nie znaczący farmazon. To będzię jak konfa wprowadzi pozwolenie na broń. A do tego czasu już ja się postaram przygotować.
Mogło być TAK FAJNIE. Ale musieli WSZYSTKO SPIERDOLIĆ! I TO JA, --->JA zawiniłem. Przygłupy NIGDY NIE DOSTRZEGĄ SWOJEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI. NIGDY NIE ZROZUMIEJĄ JAK SZKODZĄ! BA! Nawet o to nie zapytają!
Nie poczuwają się kompletnie do niczego! NIGDY NIE NAPRAWIĄ SWOICH BŁĘDÓW! Bo obchodzi ich tylko zarabianie się na manipulowaniu. Taki fajny farmazon. I NIE, nie zwracajcie uwagi na moje pierdolenie.
Taki już ze mnie malkontnt. -->JA<-- EFEKT ICH PRACY! Macie dowód jak psychodeliki WYWOŁUJĄ problemy. Objawianie duszy. I wcale w tym nie pomogli! WCALE NIC NIE ZMIENIĄ! DALEJ liczą na happy end. Przygłupy!
Tłumaczyć to jak grochem o ścianę.
Oh! JAKIM JA JESTEM GŁĄBEM! ISTNY FARMAZON! NIC MI NIE WYSZŁO! NIC NIE OSIĄGNĄŁEM! NIC SIĘ NIE UDAŁO! JESZCZE SIĘ POPRZYGLĄDAJCIE PIERDOLONE KURWY Z ABW I PODYSKUTUJCIE O MOICH FARMAZONACH!
POPRZYSIĘGAM ....