Oglądałem kiedyś film lęk/shroom z 2007 roku, w którym to grupka znajomych wybrała się na cemping i grzybotripowanie do lasu. Mieli przewodnika, który pokazał im rosnący grzyb z czarną kropką na kapeluszu. Powiedział, że te grzyby są jak wyrok śmierci, że serce wybucha, a jeśli ktoś przeżyję to jak twierdzili irlandzcy druidzi daje zdolność jasnowidzenia, wysyła do innego wymiaru, umożliwia rozmowy ze zmarłymi. Taki grzyb z czarną brodawką trafił mi się z kita mckennai. Wygląda tak samo jak na filmie. Wiem że to inny gatunek niż rósł w tamtych lasach i wiem że to był tylko film i na jego potrzeby mogli wymyślic taką bujdę, ale jednak się trochę cykam i wolałbym się upewnić. Może ktoś coś powie?