Marihuana/alkohol/stymulanty bardzo "przybijają" reakcje na psychodeliki. Do tego papierosy psujące samopoczucie.
+ podkopana pewność siebie, może jakieś zaburzenie emocjonalne/trudności psychologiczne. Oby nie o podłożu sprawności funkcjonalno-neurologicznej.
Po tak długim okresie niezdrowego prowadzenia się, miesiąc detoxu to może być troszkę mało. Jak zawsze polecę do tego sport - super współgra. Dojadanie było zbędne - daje słaby efekt. Nieogar/mętlik/niepokój na wejściu jest dość częsty. Kołatanie serca raczej nie od grzybów. Podejrzewam od czego ale może nie będę o tym głośno pisał bo to sprawa dla odpowiednich organów państwa.
Zimne stópki pewnie przez obkórczenie naczynek włosowatych przez długie palenie papierosów i przeciąg. Ewentualnie nieprawidłowości układu krążenia - byćmoże związane insuliną (początek cukrzycy typu drugiego? Bo symptomy trochę podobne.
) - lepiej to sprawdź. Jeżeli tak to zasuplementuj wit. B12.
Generalnie przed próbowaniem psychodelików poleca się podciągnąc stan zdrowia organizmu do względnej normy bo sensacje fizjologiczne/metaboliczne psują fazę.
Potem/w trakcie polecam fachową psychoterapię.
Nie łam się!
Będzie git.
Zdróweczka! Zadbaj o siebie.
Powodzenia.